15 kolejka 6 edycji autorstwa addepta

addept · Wysłany: 08.10.2008 00:09 Temat postu: 15 kolejka 6 edycji autorstwa addepta

[img]http://s2.zapodaj.net/images/5409326.gif[/img]
[b]Stacja AjTiAj24 zaprasza na program z cyklu [i]„Igrzyska Łobuzerskie”[/i]. W programie wezmą udział trenerzy zespołów 2 Ligi Łobuzerskiej, którzy będą rywalizować w parach w wybranych przez siebie konkurencjach sportowych, niezwiązanych z piłką nożną. Całość zysku z reklam nadawanych w przerwach programu zostanie przeznaczona na trenerski dom spokojnej starości. [/b]

[b]Bryłka Kalisz - CWKS Grochów[/b]

Bryłka zmierzy się w z Jezuu w pojedynku na szpady. Wprawdzie początkowo Jezuu myślał, że chodzi o rodzaj szpadli i w ramach treningu poszedł skopać ogródek swojej babci, ale dość szybko wyprowadzono go z błędu (dobry uczynek został jednak zaliczony ;) ). Po tym niefortunnym początku wyposażył się w broń treningową najwyższej próby w postaci znalezionego kija i zaczął treningi na poważnie. Bryłka, zauroczony postacią filmową Michała Wołodyjowskiego zapuścił sobie (przykleił) wąsy i ćwiczy „ruszanie wąsikiem”. Do pojedynku ruszy z pieśnią na ustach, a będzie to oczywiście „Pieśń o małym rycerzu”. W tych warunkach może zwyciężyć albo solidny trening Jezuu (okładanie kijem), albo wielkość ducha i oszałamiający ryk kibiców drużyny miejscowej, śpiewającej wraz ze swoim trenerem.(Bryłka). My liczymy po cichu na naszego rycerza... Typ1

[b]Ordynarne Gdańskie Świnie - Concordia Elbląg[/b]

Deptak19 zaproponował rywalizację w rzutki. Kuti zapałał ogromną chęcią wykazania się w tej konkurencji, aczkolwiek w pewnym momencie chciał przeforsować grę w rzut świnkami. Deptak19 zdecydował jednak, że świnią nie będzie i nikomu nie będzie jej podkładał, a tym bardziej nimi rzucał. Trener Świnek obraził się na ten stan rzeczy i zarzucił Deptakowi19 nieznajomość dyscypliny sportu, która z pewnością stanie się wkrótce dyscypliną olimpijską, wszak codziennie rzuca swoje świnki do boju i wychodzi z tego raczej zwycięsko. Tak więc ostatecznie nie wiemy jakie rzuty będą przedmiotem rywalizacji, ale wiemy, że o wyniku zadecyduje zapewne rzut na taśmę w ostatniej chwili. Mimo wszystko Typ2.

[b]ELUSIVES – Bojanówka[/b]

Potas zapałał chęcią do zagrania w szachy. Jak wiadomo Potas ma głowę nie od parady i wiele razy szachował swoich przeciwników bystrością umysłu oraz rozwiązaniami taktycznymi uwzględniającymi posunięcia przeciwka na 2345 ruchów naprzód. Z takim mistrzem Addept nie ma większych szans, bo w szachy ostatnio grał tylko sporadycznie ze swoim bratankiem (chrześniakiem) i zdarzyło mu się nawet 2 razy przegrać. Ale przecież nie jest wstydem przegrać z synem Deptaka, którego zmysł taktyczny i strategiczny przeszedł na syna. Będzie to z pewnością ciekawy pojedynek i wynik nie jest przesądzony, choć rywalizacja da nam odpowiedź czarno na białym (na tle szachownicy) czy Potas nadal jest klasą samą w sobie czy też może Addept robi jakiekolwiek postępy lub też stoi w miejscu ze swoimi koncepcjami. Typ 1 (ale ja osobiście dam w typerze 2 :P)

[b]Bianconeri Tczew – Drzewce[/b]

Trenerzy obu drużyn spotkają się na torze kajakowym. W tej dyscyplinie przewagę będzie miała ta osoba, która ma większe kajaki (czyt. buty). Niemniej ważna będzie umiejętność utrzymywania równowagi oraz zmysł kierunku. Równowaga w tym przypadku jest po stronie Maćka, gdyż Lestat wytrącony ostatnimi porażkami swojego zespołu, dochodzi dopiero do równowagi psychicznej. Zmysł kierunku jest z kolei atutem Lestata, który zmierza prosto w objęcia zmysłowej miłości swego życia i żadne fale, żadna burza nie są w stanie go przed tym powstrzymać. Numery kajaków objęte są całkowitą tajemnicą, dlatego też wynik rywalizacji jest jedną wielką niewiadomą . W tej sytuacji należy liczyć na rozstrzygnięcie remisowe, zwane również brakiem rozstrzygnięcia ... Typ X

[b]Łobszarpańciuchy – Nomads[/b]

Kowol wybrał karate. Shaman chciał rywalizować w zapasach. Panowie doszli do wniosku, że nie ma co się kłócić i po burzliwych naradach, skonsumowaniu zapasów, wybrano ostatecznie karate. Kowol podobno posiada w szafie czarny pas(ek) i jak tylko wstaje od razu zakłada go i wali głową w ścianę (dla treningu) i łamie kilka drewnianych łyżek w kuchni (również dla treningu). Shaman jest całkiem biały (jak śnieg) jeśli chodzi o karate, ale zna kilka brudnych chwytów i podcięć, wie także, że najważniejsze jest mieć „unagi”, czyli tajemniczy stan umysłu pozwalający na czujność w każdej sytuacji i przewidywanie reakcji przeciwnika (Ross Geller – „Friends” :D). Czy wygra mistrz czarnego pasa? Czy też zwycięzcą okaże się „unagi”? My stawiamy oczywiście na „unagi” Typ 2

[b]Rzechów SSA - KS Pyrlandia Poznań[/b]

Axjator i Piotr przeniosą swoją rywalizację na strzelnicę. Zapowiada się mnóstwo strzałów do tarczy, gdyż obaj trenerzy znani są z tego, że zawsze celują w grach o najwyższe stawki. Piotr wydaje się strzelcem wyborowym, regularnie chodzi wystrzelać sobie kilka kulek na strzelnicy (zabiera ze sobą także swoich napastników) i chociaż nie zawsze trafia do tarczy, to jednak wydaje się faworytem. Axjator ostatni raz strzelał sobie w zeszłym tygodniu ... „z palców”. Jednak tajemnicą poliszynela jest fakt, że ostatnie godziny przed zmierzeniem się na strzelnicy, spędzi na planie filmowym nowego westernu „Axjator i John Wayne na Dzikim Wschodzi”, bawiąc się z „Bronią”, czyli żoną Bronka... Nie wiemy czy to Axjatorowi pomoże, ale z pewnością wprawi go w dobry nastrój, a to już połowa sukcesu. Typ jednak 2

[b]KS Gromnik Kuropatnik - Gops Kalisz[/b]

Cyryl zmierzy się z Gopsem na ringu bokserskim. Cyryl już szykuje przemowę do przeciwnika, mającą przestraszyć go (prawdopodobnie będzie to wypowiedź w stylu „mów do pięści”. ). Gops z niejednego pieca jadł chleb i jest uodporniony na tego typu zaczepki, tak więc tylko spokój „grabarza” może go uratować. Cyryl trenuje niczym Rocky Balboa i z każdym dniem staje się coraz mocniejszy. Nawet skini zaczęli mu schodzić z drogi i kiwają na jego widok głowami w geście szacunku i pozdrowienia. Gops trenuje boks ...przed telewizorem, analizując wszelkie dokonania Andrzeja Gołoty i jego walki. Wielkim jego zainteresowaniem cieszyły się zwłaszcza „gołotamacheny” w część ciała niezbędną każdemu mężczyźnie. Ucieczek z ringu Gops nie oglądał, postanawiając że będzie lepszy niż Gołota... Typ 2

[b]Wierzbocice SA - Dark Angels [/b]

W tym przypadku był istotny problem w wyborze przedmiotu rywalizacji. Z uwagi na różnice płci, odpadały konkurencje siłowe, zwłaszcza te związane z „przytulaniem się do przeciwnika i bliskim kontakcie z rywalem”. W związku z tym zapadła decyzja aby Grzebrze i Angel zagrali w pokera. Musimy rozczarować widzów, nie chodzi o odmianę pokera polegającą na pozbywaniu się zbędnych części garderoby... Jednak mimo to rywalizacja będzie z pewnością zacięta. Angel poprosiła już inne Aniołki o pomoc w zaglądaniu w karty przeciwnikowi (chociaż nie otrzymała jeszcze żadnego znaku o pozytywnym rozpatrzeniu swojej prośby), natomiast Grzebrze oglądnął film „Piłkarski Poker”, zapowiedział że nie będzie grał w otwarte karty i jednocześnie przyszykował znaczoną talię kart. Czy te sztuczki dadzą mu wygraną? Pewnie tak, pod warunkiem jednak, że sędziowie niczego nie zauważą i nie dadzą mu czerwonej kartki, a siły wyższe nie wtrącą się do przebiegu rywalizacji. Typ 1

potas · Wysłany: 08.10.2008 08:14 Temat postu:

Oj Addept wcale bym nie powiedział że ze mnie jakiś mistrz :P wynik jest sprawą otwartą co prawda obydwa dotychczasowe spotkania wygrałem ale po ciężkiej walce.

addept · Wysłany: 08.10.2008 17:17 Temat postu:

[quote="potas"]Oj Addept wcale bym nie powiedział że ze mnie jakiś mistrz :P wynik jest sprawą otwartą co prawda obydwa dotychczasowe spotkania wygrałem ale po ciężkiej walce.[/quote]

Nie przesadzaj z tą kurtuazją, przecież wiesz że w pierwszym meczu nie miałem żadnych szans, a w drugim też byłem gorszy, chociaż już było zdecydowanie lepiej. Postaram się coś ugrać, ale wielkim optymistą nie jestem :wink:

brylka73 · Wysłany: 08.10.2008 17:56 Temat postu:

czas na Jezuuu :) przydałyby się 3 pkt, ale z Grochówką zawsze mi się ciężko grało ... zobaczymy :)

deptak19 · Wysłany: 08.10.2008 21:37 Temat postu:

Oby OGŚ nie były w dobrej dyspozycji-lubię ekipę Kutiego, ale pkt nie zamierzam oddawać :) Jutro w pracy pomyślę nad wariantem taktycznym...

grzebrze · Wysłany: 08.10.2008 21:45 Temat postu:

Jak Agnieszka zaprosi na wesele moja druzyne, to moze chlopaki jej odpuszcza :lol: A jak nie to postawia i zamuruja brame - i to nie tylko na boisku, ale tez kolo kosciola :P 4 skrzynki wódy to bedzie za malo, zeby pokonac ta "przeszkode" :lol:

addept · Wysłany: 09.10.2008 21:57 Temat postu:

[img]http://s2.zapodaj.net/images/5409326.gif[/img]

[b]Bryłka Kalisz - CWKS Grochów 1:1 [/b]
Pojedynek szpadzistów nie przyniósł rozstrzygnięcia. Wprawdzie mały rycerz (Bryłka) miał przewagę, wynikającą pewnie z wąsików, ale Jezuu ostatecznie zadał cięcie na wagę remisu, mimo, że był już na granicy wyczerpania fizycznego i nerwowego. Wynik nie zadowolił Bryłki, który aby uspokoić nerwy, poszedł wypić miód z Zagłobą.

[b]Ordynarne Gdańskie Świnie - Concordia Elbląg 5:2 [/b]
Jak widać z wyniku rywalizacji trenerzy zagrali jednak nie w rzutki, ale w rzut świnkami. Nie wiem jak deptak19 dał się do tego namówić... O wyniku zadecydowały niuanse i lepsze oko, albo nawet ręka (Stasio Rękawiczka). Kuti po spotkaniu poszedł nakarmić swoje świnki, a deptak19 poszedł szukać zapomnienia i jeszcze nie wrócił do domu...

[b]ELUSIVES - Bojanówka 2:2[/b]
W szachach nie wyłoniono zwycięzcy. Co prawda Potas grał białymi i miał pierwszy ruch i w dodatku prawie na początku rywalizacji zbił już laufra(strzelony gol), jednak Addept nie poddał się i dążył do osiagnięcia swojego celu. Potas miał przewagę w szachach (poprzeczki i słupki), ale jej nie wykorzystał, tak jakby nie chciał pogrążać swojego przeciwnika. W sumie remis nie zadowolił żadnej ze stron, tak więc należy uznać że remis był sprawiedliwy.

[b]Bianconeri Tczew - Drzewce 4:4[/b]
Kolejny remis wśród naszych pojedynków! Tym razem okazało się że na torze kajakowym spotkali się godni siebie rywale. Raz jeden, raz drugi wychodził na prowadzenie i nawet strata Maćka w postaci długości dwóch kajaków została odrobiona z nawiązką. To był piękny wyścig, godny finału igrzysk olimpijskich, tylko szkoda, że obaj trenerzy po ogłoszeniu wyników mieli skwaszone miny...

[b]Łobszarpańciuchy - Nomads 0:1[/b]
"Unagi" górą ! Kowol jak zawodowy Karateka, atakował raz za razem (czarny pasek zobowiązuje), jednak Shaman ze spokojem i z łatwością odpierał wszelkie ciosy. W odpowiednim momencie wykorzystał siłę swojego umysłu, przygotowanie psychiczne i czujność zadając cios decydujący o wyniku walki. Wyrównany pojedynek jakich wiele dzisiaj, ale tym razem zwycięzca był tylko jeden (przegrany zresztą też)

[b]Rzechów SSA - KS Pyrlandia Poznań 0:4[/b]
Wyborne strzelanie w 10 tki w wykonaniu Piotra przy strzałach poza tarczę Axjatora nie pozostawiło złudzeń co do przebiegu rywalizacji. Powiedzmy sobie szczerze , dzisiaj Axjator nie był godnym rywalem dla Piotra, który pokazał klasę. Jednak to nie znaczy, że w rewanżu nie może być inaczej. W końcu o wszystkim decyduje dyspozycja dnia...

[b]KS Gromnik Kuropatnik - Gops Kalisz 1:4 [/b]
Pojedynek bokserski obu trenerów zakończył się jednogłośnym punktowaniem sędziowskim na korzyść Gopsa. Wprawdzie Cyryl próbował stawiać opór, ale 2 razy był liczony - w 58 oraz 64 sekundzie (tylko nie wiem która to runda była) pojedynku zobaczył czerwone latarnie. To przesądziło o całości pojedynku. Od tego momentu Gops kontrolował walkę i spokojnie wyprowadzał kolejne serie ciosów.

[b]Wierzbocice SA - Dark Angels 2:0 [/b]
Pokerek z Agnieszką to czysta przyjemność. Kurtuazja Grzebrze objawiła się tym, że dał jej trochę ugrać, aby ostatecznie jednak i tak wyjść na swoje, zgarniając całą pulę. Agnieszka może mieć tą satysfakcję, że nie przegrała wysoko, a Grzebrze z kolei pewnie będzie się cieszyć że do tej satysfakcji się przyczynił, nie zapominając jednak o własnej satysfakcji. Wszyscy inni wobec tego powinni też być usatysfakcjonowani. Czyż nie?

shaman · Wysłany: 09.10.2008 21:57 Temat postu:

Unagi zdalo egzamin :D

addept · Wysłany: 09.10.2008 22:00 Temat postu:

[quote="shaman"]Unagi zdalo egzamin :D[/quote]
Oglądałem niedawno "unagi" więc tym bardziej gratuluję :D

Jeśli chodzi o pojedynek z Potasem to nie miałem za bardzo jak ugrać coś więcej. Bramkę na wagę remisu strzelił mój 17 letni junior, który wszedł na zmianę, a przecież w tę grę nie wygrywa się grając juniorami... Potas - dzięki za mecz :)

axjator · Wysłany: 09.10.2008 22:57 Temat postu:

Wysłanie dwóch podstawowych napastników na OT przyniosło "oczekiwany" efekt, czyli spadek siły ognia praktycznie do zera. Przez następne 5 tygodni muszę się pogodzić, że tak będzie wyglądało większość moich spotkań . Piotr dzięki za mecz i gratuluję.

lestat82 · Wysłany: 10.10.2008 07:44 Temat postu:

Witam kolegów Łobuzerów po mojej dłuższej nieobecności na forum. Dzisiaj zacząłem urlop i wreszcie mogę się zająć sprawami naprawde ważnymi ;)
Ostatnio moja drużyna jest w kiepskiej formie... Czyżby przeżywali życiowe zmiany w zyciu swojego trenera??
W każdym razie dziękuję za wyrozumiałość i obiecuję walkę do samego końca - myślę że miejsce w pierwszej dziesiątce jest nadal w moim zasięgu :D
Dzieki za mecz Maciek - to był naprawdę wyrównany pojedynek... kajakowy :)

deptak19 · Wysłany: 10.10.2008 07:59 Temat postu:

moi gracze poszli na noże z Kutim i niestety przegrali fatalną postawą w obronie. trzeba teraz się zastanowić nad konsekwencjami takiej postawy. piwa dla obrońców nie będzie :)

potas · Wysłany: 10.10.2008 08:07 Temat postu:

Wyrównane spotkanie ze wskazaniem na Addepta. Troszkę taktyka mi nie wypaliła patrząc na obraz gry. Choć jestem w sumie zadowolony z remisu bo mogło być gorzej. Dzięki za mecz a nie mówiłem że się rozkręcasz Addept i że nie jestem faworytem :D

brylka73 · Wysłany: 10.10.2008 14:30 Temat postu:

... i znowu miałem przewagę ... i znowu nie potrafiłem jej wykorzystać... dzięki za mecz Jezuu

scoot_gd · Wysłany: 10.10.2008 19:19 Temat postu:

poniewaz bardzo lubie i szanuje deptaka wiec oswiadczam ze nie chcialem,
rekawiczka zostal uprzedzony ze jeszcze raz zrobi taka swinie i poleci na liste transferowa,
stasio oswiadczyl ze przeprasza,
sprawe uznaje za niebyla.

PS przy porazce cyryla upieklem dwie pieczenie na jednym ogniu ;)

addept · Wysłany: 10.10.2008 20:27 Temat postu:

[quote="kuti_gd"]poniewaz bardzo lubie i szanuje deptaka wiec oswiadczam ze nie chcialem,
rekawiczka zostal uprzedzony ze jeszcze raz zrobi taka swinie i poleci na liste transferowa,
stasio oswiadczyl ze przeprasza,
sprawe uznaje za niebyla.
[/quote]

Po przeczytaniu tego tekstu, śmiałem się całe 3 minuty :D

deptak19 · Wysłany: 10.10.2008 21:28 Temat postu:

Kuti zawsze sympatyzowałem z Twoimi świnkami, ale Stasio to jednak zbyt bardzo po świńsku zagrał :P

maciek777 · Wysłany: 10.10.2008 22:18 Temat postu:

Remis z Lestetem uznaje za wynik dobry..............:|

lestat82 · Wysłany: 10.10.2008 23:38 Temat postu:

A kim jest "Lestet"?? ;)

angel86 · Wysłany: 11.10.2008 09:20 Temat postu:

przekupstwa w postaci 4 skrzynek wódki nie było, choć u mnie w domciu czeka jej o wiele wiele więcej na wesele;) no i też rywal odegrał się na mojej drużynie jak sam zapowiedział;P cóż.. gratuluję;)

grzebrze · Wysłany: 11.10.2008 09:45 Temat postu:

No tak jakos wyszlo :lol:

maciek777 · Wysłany: 11.10.2008 11:47 Temat postu:

[quote="lestat82"]A kim jest "Lestet"?? ;)[/quote]

Bardzo Przepraszam lestat82 pisałem to po kilku bro :D Blue_Light_Colorz_PDT_04 acha i dzięki za mecz Blue_Light_Colorz_PDT_19

lestat82 · Wysłany: 11.10.2008 22:32 Temat postu:

Wybaczam ;)

	Forum Forum Trenerow Łobuzerow Strona Główna :: 2 Liga Łobuzerska	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1