Piłka ręczna

lukov · Wysłany: 21.01.2010 17:39 Temat postu: Piłka ręczna

Po dwóch meczach w grupie Polacy na pierwszym miejscu

Niemcy Polska 25:27 (8:12)
Szwecja Słowenia 25:27 (13:7)
Słowenia Niemcy 34:34 (16:11)
Polska Szwecja 27:24 (15:14)

lp. drużyna m. z. r. p. bramki pkt.
1. Polska 2 2 0 0 54:49 4
2. Słowenia 2 1 1 0 61:59 3
3. Niemcy 2 0 1 1 59:61 1
4. Szwecja 2 0 0 2 49:54 0

addept · Wysłany: 21.01.2010 18:41 Temat postu:

oglądam każdy mecz i zawsze strasznie się denerwuję :P

lukov · Wysłany: 21.01.2010 18:55 Temat postu:

bo nasi, lubią nas postraszyć w końcówce....zastanawiam się który trzeci zespół awansuje dalej....Niemcy czy Szwedzi

frugos · Wysłany: 22.01.2010 08:49 Temat postu:

oby szwedzi, pjukam jak widzę szkopa:/

kris1982 · Wysłany: 22.01.2010 13:25 Temat postu:

Teraz tylko wygrać ze Słowenią i drugi etap rozpoczniemy z wyśmienitym bilansem.

lukov · Wysłany: 22.01.2010 13:40 Temat postu:

fajnie przed dzisiejszymi meczami zapowiada się spotkania w grupie C i D (które połączą się w F) na czele grup Hiszpanie i Polacy, którzy chcą utrzymać pierwsze miejsca nie mogą przegrać...Na drugich miejscach Francja i Słowenia - mają pewny awans tylko nie wiadomo z którego miejsca i z jaką zaliczką wejdą do grupy F (mogą wejść nawet z kompletem :shock: ) o być albo nie być zagrają Węgry - Czechy (grupa D) i Niemcy - Szwecja (grupa C). Jeżeli wygrają Niemcy i Węgry to mają szansę na drugie miejsce.

lukov · Wysłany: 22.01.2010 20:43 Temat postu:

Szwecja poza burtą....

Niemcy do grupy F awansowali z 1 pkt.

a w grupie D żaden klub nie będzie miał kompletu punktów, więc jak wygramy ze Słowenią jako jedyni będziemy mieli 4 pkt.

kris1982 · Wysłany: 22.01.2010 23:10 Temat postu:

Muszę przyznać że na 3 minuty przed końcem nie wierzyłem że coś ugramy a tu taki psikus. Wielkie brawa dla naszych za walkę do ostatniej sekundy.

addept · Wysłany: 22.01.2010 23:33 Temat postu:

nerwicy można dostać z naszymi, a jaki pokaźny zasób brzydkich słów można w sobie nagle odkryć :P

lukov · Wysłany: 23.01.2010 00:13 Temat postu:

a ja wierzyłem do końca....nie będę ukrywał, że na oglądałem się w życiu ręcznej i przyznam że większe cuda widziałem....

1. Hiszpania 2 1 1 0 61:49 3
2. Polska 2 1 1 0 57:55 3
3. Francja 2 1 1 0 45:44 3
4. Słowenia 2 0 2 0 64:64 2
5. Niemcy 2 0 1 1 59:61 1
6. Czechy 2 0 0 2 45:58 0

grzebrze · Wysłany: 23.01.2010 10:38 Temat postu:

No i sie zesralo..... Moglismy byc jedyna druzyna z 4 pkt. O ile z Czechami powinnismy sobie spokojnie poradzic, o tyle z Francja i Hiszpania bedzie juz bardzo ciezko. Nasza reprezentacja nie zachwyca swoja gra w tym turnieju - nie chce tu wyjsc na malkontenta, uwazam tylko, ze jest w stanie grac o wiele lepiej. Martwi, chwilami zbyt statyczna, obrona. Nasi zawodnicy graja zbyt plasko i za rzadko wychodza do atakujacego zawodnika, dlatego tak wiele bramek tracimy z drugiej lini, gdzie czesto zawodnik nawet nie wyskakuje do rzutu, tylko rzuca z podloza. W ataku bardzo zawodzi Karol Bielecki. W 3 meczach przeciwnicy zablokowali chyba z 10-12 jego rzutow (jesli nie wiecej nawet). We wczorajszym spotkaniu widoczny byl brak Dzidziusia i jego rzutow obok muru (zawija pilke nadgarstkiem obok obroncy, a pilka wpada do bramki po przeciwnej stronie niz sie tego spodziewal bramkarz). Poza tym Slowency byli niezwykle skuteczni, zwlaszcza w 2 polowie. Szmal czesto nie mial nic do powiedzenia. Dodatkowo kontra u nas prawie nie istnieje.
Wierze w awans do polfinalow, jednak rozum nakazuje mi byc bardzo umiarkowanym optymista, poniewaz Francuzi i Hiszpanie to nie ogorki i moga nam latwo wybic medal z glowy!!

lukov · Wysłany: 23.01.2010 11:59 Temat postu:

Powracając jeszcze do wczorajszego meczu....sędziowie popełniali dużo błędów i podejmowali kontrowersyjne decyzje.

Moim zdanie kluczowy mecz będzie z Hiszpanią, z Francją gramy ostatnie spotkanie, a oni się rozkręcaj się z meczu na mecz...

addept · Wysłany: 24.01.2010 21:11 Temat postu:

mecz z Hiszpanami oglądałem na pełnym luzie , bo inaczej się nie dało - nerwów nie było niestety, aż się nie chciało oglądać :P

Żartuję ;)

grzebrze · Wysłany: 24.01.2010 22:41 Temat postu:

Dzisiaj chlopaki bardzo dobrze zagrali w ataku. Troche to tez zasluga Hiszpanow, ktorzy zagrali slabsze zawody. Niestety nasi w obronie znowu zagrali zbyt statycznie, co wielokrotnie obnazlai przeciwnicy. Zoltak moze i jest jednym z najlepszych obroncow naszej ligi, jednak taki turniej to dla niego za wysokie progi. W defensywie zawodzil tez Rosinski, ze juz o Kuchczynskim nie wspomne - katastrofa. Na szczescie inni troche nadrabiali i nie wygladalo az tak zle. Szkoda, ze nie mamy jeszcze z 3-4 Siodmiakow :D No, ale trzeba grac, tym co mamy. Potwierdzilo sie tez, ze Bielecki jest zupelnie bez formy, chwilami swoja obecnoscia na parkiecie wrecz przeszkadzal kolegom. Mam jednak nadzieje, ze wyjdzie mu przynjamniej 1 dobry mecz i oby to byl ten najwazniejszy ;) Co do plusow, to trzeba zauwazyc wysoka skutecznasc skrzydlowych, dobra gra z kolem, no i oczywiscie najlepszy jak do tej pory bramkarz mistrzostw :) Gdyby jeszcze te karne nasi lepiej wykonywali....
Dlaczego znow skupiam sie glownie na negatywnych rzeczach? Poniewaz, jesli tego nie poprawimy, to nie zdobedziemy zlota, chyba ze te bledy w obronie bedziemy dwuktornie (wliczajac ewentualne straty w ataku) nadrabiac w ofensywie lub ewentualnie liczyc na duza ilosc bledow popelnianych przez przeciwnikow. Ale czy to bedzie mozliwe z Francuzami, Chorwatami..... ? W sumie jestem dobrej mysli. Mecz meczowi nie rowny, ale chyba jest progres w grze Polakow. :)

addept · Wysłany: 24.01.2010 22:56 Temat postu:

ładna analiza :D

lukov · Wysłany: 24.01.2010 23:18 Temat postu:

Grzebrze dobra analiza, fakt że Bielecki jest bez formy, ale Hiszpanie tak się go bali że często we dwóch do niego wybiegali co pozwoliło na lepsze rozegranie (z Hiszpanami się udało, gorzej będzie z Francuzami i Chorwatami). Ja cały czas zarzucam słabą skuteczność w ataku, w tym meczu było już więcej kontr ale skuteczność niestety też niska, karne to samo...dużo błędów Hiszpanów dało nam dość łatwe zwycięstwo. Wenta musi wyciągnąć wnioski, bo mamy na prawdę duże szanse na złoto (niestety lata lecą i w kolejnych latach będzie dużo trudniej).

kris1982 · Wysłany: 25.01.2010 17:41 Temat postu:

Ważne jest to że pomimo tych wszystkich błędów i tak potrafimy wygrywać mecze. Teraz mecz z Czechami i napewno nie możemy sobie doliczać 3 punktów zresztą wystarczy spojrzeć na ostatni mecz Czechów ze Słowenią.

lukov · Wysłany: 25.01.2010 19:10 Temat postu:

Kris 2 pkt, wygrana z Czechami daje nam półfinał więc jest o co walczyć :!:

lukov · Wysłany: 26.01.2010 17:41 Temat postu:

Wiem, że nie ma co spekulować, bo nic nie jest pewne...ale wiem jedno w półfinale nie chciałbym spotkać z Islandią, z każdym meczem grają naprawdę coraz lepiej.

grzebrze · Wysłany: 26.01.2010 18:41 Temat postu:

Ale lepsza Islandia niz Chorwacja, chociaz w tej grupie to akurat jeszcze wszystko mozliwe. Poza tym nasi zawodnicy chyba jednak wola grac z przeciwnikiem prezentujacym handbal bardziej silowy niz techniczny.

lukov · Wysłany: 26.01.2010 22:48 Temat postu:

gramy w półfinale :!:

addept · Wysłany: 26.01.2010 22:51 Temat postu:

ooo jaaaaa, z naszymi chłopakami to zawału można dostać, znowu się nakląłem jak szewc :P :D

kris1982 · Wysłany: 26.01.2010 22:56 Temat postu:

Ja jeszcze nie mogę się ogarnąć :)

deptak · Wysłany: 26.01.2010 23:53 Temat postu:

Tylko moja żona wie, ile nerwów kosztował mnie ten mecz. Ale najważniejsze, że dali radę i wygrali. Oby wszystkie mecze do końca wygrywali 1 bramką, po obojętnie jakiej grze, ale oby wygrywali :-)

lukov · Wysłany: 28.01.2010 23:17 Temat postu:

No i cóż przyszła pierwsza porażka...ku zaskoczeniu z nienajlepiej spiującą się w tym meczu reprezentacją Francji. Tłumaczyć możemy sobie na wiele sposobów...Tą porażką zapewniliśmy sobie awans do MŚ, tyle jest pewne...a co dalej przekonamy się w sobotę i w niedzielę.

addept · Wysłany: 28.01.2010 23:23 Temat postu:

mecz z Francuzami ...hmmm.... w pierwszej połowie chyba naszym się nie chciało za bardzo grać, grali bez zaangażowania.

Druga połowa pokazała że nie aż taki diabeł (Francuz) straszny, ale nadal straszyliśmy nieskutecznością i stratami piłek w bardzo ważnych momentach. Sędziowie też dziwnie chwilami gwizdali. Sama końcówka to po prostu wynik presji czasu i wyniku niekorzystnego, więc po prostu musieliśmy się spieszyć.

Wierzę jednak, że jeśli jeszcze spotkamy się z Francuzami na tym turnieju, to zagramy od początku do końca z pełnym zaangażowaniem, skutecznością w obronie i ataku , a wtedy wszystko będzie możliwe :)

Na tym turnieju wkurzają mnie u Polaków:
1. bardzo mało kontr i do tego rzadko skutecznych
2. gra w przewadze - bardzo często rywale grając w osłabieniu dorzucają nam bramki ! a jeśli nawet nie dorzucają, to przewaga kończy się remisowo.
3. skuteczność rzutów karnych
4. nie zawsze wykorzystujemy skrzydła w ataku - skrzydłowi za mało pokazują się do gry w ataku pozycyjnym i przez to nie odciążają środka
5. mnóstwo niewymuszonych strat, zwłaszcza Bieleckiego

addept · Wysłany: 30.01.2010 19:14 Temat postu:

[quote="addept"]
Na tym turnieju wkurzają mnie u Polaków:
1. bardzo mało kontr i do tego rzadko skutecznych
2. gra w przewadze - bardzo często rywale grając w osłabieniu dorzucają nam bramki ! a jeśli nawet nie dorzucają, to przewaga kończy się remisowo.
3. skuteczność rzutów karnych
4. nie zawsze wykorzystujemy skrzydła w ataku - skrzydłowi za mało pokazują się do gry w ataku pozycyjnym i przez to nie odciążają środka
5. mnóstwo niewymuszonych strat, zwłaszcza Bieleckiego[/quote]

1. w meczu z Chorwacją nadal było w tym elemencie beznadziejnie
2. katastrofa
3. jeden niewykorzystany
4. bramki skrzydłowych ???? a gra w ataku pozycyjnym i środek rozegrania - żenująco to wyglądało momentami
5. strat mieliśmy DWA razy więcej niż Chorwaci

przegraliśmy zasłużenie i proszę mi nie narzekać, że to wina sędziów ...

grzebrze · Wysłany: 30.01.2010 20:27 Temat postu:

Nie chce mi sie juz narzekac na mankamenty gry naszego zespoly, jestem za bardzo zly, ale nie wytrzymuje juz jak mnie wkurwia redaktorek Wlodarczyk. Po kilku bledach sedziow na nasza nie korzysc juz do konca meczu przy kazdym gwizdku pierdoli te swoje teksty: "zdaniem sedziego byl....." albo "sedzia zdecydowal, ze..." sugerujac non-stop, ze gwizdza przeciwko nam. tego sie juz nie dalo sluchac. Nakrecal atmosfere (niezdrowa) wsrod widzow, a ci ktorzy slabiej sie znaja na szczypiorniaku, mogli sobie pomyslec, ze "czarni" caly czas drukuja. Owszem mylili sie i to w wiekszosci przypadkow na nasza niekorzysc, ale komentator telewizyjny powinien zachowac wiekszy obiektywizm!! O pomylkach, czy jakichs wydumanych sytuacjach (bramke rzuca Jaszka, a ten juz jedzie po sedziach, za za co niby ten faul w ataku?; w poprzednim meczu Omayer broni rzut ktoregos z naszych, a "Włodar" sie cieszy z bramki, a po powtorkach stwierdza, ze byl to rzut podparty i dlatego bramka nie uznana :D ). I tak w kazdym meczu.....

lukov · Wysłany: 31.01.2010 00:14 Temat postu:

Niestety szczypiorniak jest skomplikowanym sportem...(jedna z niewielu dyscyplin drużynowych gdzie sędzia musi być)...co do meczu powiem jedno Chorwaci dobrze odrobili lekcje i pokazali nie doskonałość gry naszego zespołu...Dla mnie i tak te mistrzostwa Były super dużo ciekawych gier, spotkań na styku itp....Nadal wierzę w medal dla Polski...

grzebrze · Wysłany: 01.02.2010 11:29 Temat postu:

Niestety tylko 4 miejsce, co przed samym turniejem uznalibysmy i tak za bardzo dobry wynik. Jednak po zakonczeniu chyba malo kto jest nim ustatysfakcjonowany. O ile porazki z Francja i Chorwacja (nie chce juz tu roztrzasac tego, czy sedziownie zbrali nam final czy nie) moglismy wkalkulowac juz wczesniej, o tyle z Islandia juz nie koniecznie. Widac bylo w 1 polowie ostatniego meczu, ze z naszych zawodnikow uszlo powietrze po sobotniej porazce. Oni chyba jeszcze w glowach rozgrywali tamten mecz i zapomnieli, ze graja juz z innym przeciwnikiem. W przerwie musieli dojsc do siebie, bo 2 polowa byla zupelnie inna w ich wykonaniu. Zabraklo jednak czasu, albo po prostu za duza strate mielismy po pierwszych 30 minutach.
Szkoda brazu, bo jednak medal to medal. Moze przyciagnal by nowych sponsorow do naszego ligowego szczypiorniaka? A tak o uwazam, ze nic sie nie zmieni. Reprezentacja bedzie nadal w swiatowej czolowce, a liga (moze poza 2 zespolami) bedzie slaba jak zwietrzale piwo.
Wracajac jeszcze do druzyny narodowej, to moim zdaniem konieczne sa zmiany. Chyba juz czas rozstac sie z Jurasikiem (facet znowu sie zastanaiwa czy grac w kadrze, a ja reprezentanta, ktory wybiera sobie kiedy chce grac, nie chce!!), moze z M. Lijewskim. W takiej formie na mistrzostwa nie powinien jechac Kuchczynski. Bramkarza tez mielismy 1. W obronie nie sprawdzil sie Zoltak. Bardzo zawiodl Bielecki.
Na plus spisali sie: bracia Jureccy (mlodszy zrobil bardzo duze postepy w stosunku do turnieju sprzed 2 lat), Jachlewski, Jaszka, w obronie Siodmiak i Jurkiewicz, no i oczywiscie gwiazda zespolu, nie przypadkowo wybrany najlepszym bramkarzem mistrostw SLAWEK SZMAL.

lukov · Wysłany: 01.02.2010 11:59 Temat postu:

szkoda medalu, ale uważam że jest to kara za mecz z Francją....hmm kto zawiódł najbardziej to chyba bracia Lijewscy (zwłaszcza Marcin), również Bielecki (nie pierwszy raz). Z Karolem było dosyć ciekawa sytuacja, bo przed mistrzostwami media wychwalały go co wykorzystał w meczu z Niemcami i Szwedami...i ściągał na siebie 2 zawodników z drużyny przeciwnej....Piotra Wyszomirskiego bym nie skreślał widać jeszcze brak doświadczenia, a przy Sławku może dużo się nauczyć. Co do gwiazdy zespołu to na pewno jest nim Sławek SZMAL, najlepszy zawodnik w polu uważam Michała Jureckiego.

lukov · Wysłany: 01.02.2010 19:12 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=Ip44XbHKyDw

grzebrze · Wysłany: 01.02.2010 23:35 Temat postu:

Postawa Lijewskiego nie byla dla mnie zaskoczeniem. Nie od dzis wiadomo, ze jest to bardzo himeryczny zawodnik. Rozgrywa dobry 1 dobry mecz na 4-5. W pozostalych gra przecietnie albo slabo. Tak tez byle, gdy wystwpowal w Wisle i dlatego tez nie plakalem po jego odejsciu, tak jak po Wleklaku czy Szmalu.
Mlodszy Lijewski gral przynajmniej rowno, choc bardzo przecietnie.
Co do bramkarza, to mogl jechac Wichary (nie pisze tego dlatego, ze jestem z Plocka). Jest o wiele bardziej doswiadczony od Wyszomirskiego, jak uda musie obronic kilka pilek to wpada w trans - podobnie jak Kasa. Poza tym ma bardzo pozytywany wplyw na druzyne, jest typem wojownika i wariata (w pozytywnym tego slowa znaczeniu). Potrafi swoim zachowaniem poderwac druzyne do walki. Nawet jesli byl bez formy przed mistrzostwami, to ja wolalbym takiego doswiadczonego bramkarza niz nieopierzonego zoltodzioba. Niestety widac to bylo na parkiecie. ME to za powazne zawody na nauke. Wyszomirskiemu mozna przeciez dawac wiecej sznas w meczach towarzyskich i eliminacyjnych.

	Forum Forum Trenerow Łobuzerow Strona Główna :: Sport	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1