Relacja ze spotkania łobuzerów w Tczewie

deptak

[size=18]Jak deptaki wybrały się do Tczewa, czyli próba uprowadzenia Paprotnego[/size]

Wyprawa świąteczna do Elbląga nie mogła nie uwzględniać odwiedzenia Tczewa, w którym zamieszkuje kris1982 oraz magik13 – czyli zastępca i kapitan klanu Siebie Warci, trenerzy łobuzerzy oraz pasjonaci mz-ta w jednej osobie. Szybka rozmowa telefoniczna pozwoliła na ustalenie terminu – 26 marca 2008 roku, godziny popołudniowe. Od rana trwały przygotowania do wyjazdu, ale nie bylibyśmy deptakami, gdybyśmy dotarli na dworzec z zapasem czasu. Nerwowe odliczanie minut w tramwaju, bieg na peron, poszukiwanie konduktora, w celu nabycia biletu – tak zaczęliśmy. Ale za to jaką baną jechaliśmy? Spójrzcie na poniższe zdjęcie i zazdrośćcie.

[img]http://img156.imageshack.us/img156/5414/zdjcie0dh0.jpg[/img]

Na dworcu w Tczewie ok. 15.30 odebrał nas kris, zapakował do taksówki i wywiózł gdzieś w nieznane, do klubu, w którym spędzić mieliśmy popołudnie. Z tej części spotkania nie posiadamy żadnych zdjęć, ponieważ zaabsorbowani rozmową oraz uzupełnianiem płynów w organizmach nie pomyśleliśmy o udokumentowani tych chwil. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że staraliśmy się poruszać różnorodne tematy – pogadaliśmy o Wiśle i o przemyśle, omówiliśmy wpływ baranów na polską politykę, ale zawsze te pogawędki kończyły się na mz-cie w myśl schematu skojarzeniowego:
Polityka - barany – pastwisko – trawa – boisko – piłka nożna – manager – mz
Na tym etapie spotkania doszło do próby nielegalnego nabycia B. Paprotnego, niestety okazało się, że przywieziona w walizce gotówka ledwie wystarczyła na zakup kilku? nastu? piw i z transferu wyszły nici, czyli jak się powiada – musiałem obejść się smakiem.
Po 18-tej dołączył do nas magik, czyli prywatnie Dawid, który po ciężkim dniu pracy znalazł chwilę na to, aby stawić czoła naszemu najazdowi na Tczew. W tym momencie postanowiliśmy trochę pokulać, czyli pograć w kręgle. Nie muszę dodawać, że w zasadzie wszyscy jesteśmy amatorami w tym sporcie, więc jedyne co nie sprawiło nam problemu, to dobór właściwej numeracji obuwia. Potem już było tylko trudniej :-) Co się działo od tego momentu? Niech przemówią zdjęcia.

[img]http://img156.imageshack.us/img156/446/zdjcie1bv8.jpg[/img]
[i]ciężar kuli nieco mnie przygniata – zdaje się mówić sylwetka magika. Żona deptaka przezornie wybiera już sobie najlżejszą, żółtą kulę. Wszystkiemu temu z ciekawością przypatruje się kris[/i]

[img]http://img81.imageshack.us/img81/1789/zdjcie2eu7.jpg[/img]
[i]I co ja robię tu? To były pierwsze słowa Ani przed debiutanckim rzutem. Trochę musieliśmy poczekać, aż odnajdzie właściwe dziury na palce, trochę się niepokoiliśmy, czy w kierunku kręgli poleci kula, czy moja żona. Na szczęście jakoś się udało – wszyscy przeżyli.[/i]

[img]http://img208.imageshack.us/img208/1336/zdjcie3xp0.jpg[/img]
[i]Przed tym rzutem byliśmy spokojni. Faworyt gospodarzy rzucał pewnie i celnie. Za każdym razem mówił do której rynny wleci kula – i faktycznie ta była posłuszna jego słowom. Kris zapomniał tylko, że trzeba trafiać w kręgle, a nie do rynny. W tle dumny magik, który wcześniej zbił aż 2 kręgle i 1 pokal (za pokal niestety punktów nie dostał). Żona deptaka już czeka na swoją kolej, trzymając w dłoniach swoją szczęśliwą, żółtą kulę[/i]

[img]http://img297.imageshack.us/img297/2053/zdjcie3ajm9.jpg[/img]
[i]Tablica wyników nie pozostawia wątpliwości, że tego wieczora na torze spotkali się sami dżentelmeni. [/i]

[img]http://img297.imageshack.us/img297/8738/zdjcie4qb1.jpg[/img]
[i]Zastanawiam się jak to możliwe, że na zdjęciach ślubnych mamy normalne miny. Na wszystkich innych, które mamy robione wspólnie z żoną, wyglądamy jak na załączonym powyżej obrazku. Ten z brodą, to oczywiście ja – deptak :-)[/i]

[img]http://img227.imageshack.us/img227/309/zdjcie5qj3.jpg[/img]
[i]Taki układ osób na zdjęciu może oznaczać tylko jedno – trwała rozmowa o mz-cie. Od lewej: kris, deptak, magik. Od prawej: magik, deptak, kris. Od środka: Deptak i 2 łotrów :-)[/i]

[img]http://img297.imageshack.us/img297/575/zdjcie6py3.jpg[/img]
[i]Dzięki miłej pani szatniarce mieliśmy możliwość zrobienia wspólnego zdjęcia, na którym jak widać wszyscy trzymamy się prosto i wbrew krążącym plotkom nie było potrzeby wynoszenia nikogo. [/i]

Około 21-wej dotarliśmy na dworzec, gdzie skonsumowaliśmy kilka fastfoodów, zakupiliśmy bilety powrotne (tym razem bez dopłaty za wypisanie w pociągu), a następnie zostaliśmy wpakowani do właściwego pociągu przez gospodarzy, którzy długo jeszcze na peronie patrzyli, czy aby na pewno sobie pojechaliśmy i nie próbujemy wysiąść w biegu w celu kontynuowania tego miłego wieczoru :-)
Podróż minęła szybko – nawet nie wiemy kiedy minęliśmy wszystkie stacje pośrednie, dopiero kierownik pociągu lekkim szturchnięciem w ramie oznajmił nam grzecznie „Wstawajcie pijoki, pociąg skończył bieg”. Elbląg przywitał nas śniegiem, ale jakoś przebrnęliśmy wszystkie zaspy, przetrwaliśmy zawieje i szczęśliwie dotarliśmy do domu.

[img]http://img297.imageshack.us/img297/4540/zdjcie7ln9.jpg[/img]

W tym czasie nasza reprezentacja dostała w tyłek od USA, ale o tym dowiedzieliśmy się dopiero na drugi dzień :-) Dzięki chłopaki za gościnę.

pivson · Wysłany: 27.03.2008 15:50 Temat postu:

Dobre, dobre :). Deptak popraw jednak datę spotkania, bo pomyślę jeszcze, że się znacie już ze dwa latka ;).

villa33 · Wysłany: 27.03.2008 15:55 Temat postu:

To było fajne :) Gdzie kolejny zjazd :P

deptak · Wysłany: 27.03.2008 16:09 Temat postu:

[quote="pivson"]Dobre, dobre :). Deptak popraw jednak datę spotkania, bo pomyślę jeszcze, że się znacie już ze dwa latka ;).[/quote]

Patrz jak ten czas szybko zleciał :-)
Poprawione

lukov · Wysłany: 27.03.2008 16:55 Temat postu:

dobra impreza musiała być....

kris1982 · Wysłany: 27.03.2008 17:46 Temat postu:

A ja myslalem ze znamy sie juz 4 lata a nie 2 :)

ripost · Wysłany: 27.03.2008 19:51 Temat postu:

Fajnie, fajnie, tylko szkoda, że nie daliście żadnego znaka, sygnała :), we wtorek byłem w Nowym Dworze to bym sobie został do środy :(.

grzebrze · Wysłany: 27.03.2008 20:35 Temat postu:

Świetna relacja. Milo poczytac i popatrzec.

waaldii · Wysłany: 27.03.2008 20:49 Temat postu:

A o urodzie żony deptaka to już nikt nie wspomni? bardzo ładna kobietka :)
No widze ze sie wam impreza udała. Jak patrze po zdjęciach to sie boje czy nie powinienem sie do niektórych zwracać na pan... co prawda za 2 tyg stuknie mi 20 ale do niektórych sporo mi brakuje :P

grzebrze · Wysłany: 27.03.2008 21:21 Temat postu:

Ja napisalem, ze milo popatrzec Blue_Light_Colorz_PDT_08

magik13 · Wysłany: 27.03.2008 21:32 Temat postu:

@ villa dość często pojawiałeś się w naszych rozmowach prawie tak często jak Kaczanek :), także możesz się czuć jakbyś tam był. Te parę godzin mineło jak 5 minut nawet nie było konkretnych rozmów o mz, ale coś mi mówi że to nie było ostatnie spotkanie łobuzerów :)

lukov · Wysłany: 27.03.2008 22:15 Temat postu:

coś czuje że niedługo także odwiedzę rodzinkę w Elblągu jadąc przez Tczew :D

deptak · Wysłany: 28.03.2008 08:55 Temat postu:

[quote="ripost_mz"]Fajnie, fajnie, tylko szkoda, że nie daliście żadnego znaka, sygnała :), we wtorek byłem w Nowym Dworze to bym sobie został do środy :(.[/quote]

Ripost - widzę, że faktycznie z Ciebie to niezły Obieżyświat. Gdybym tylko wiedział, że jesteś w okolicach, to na pewno dałbym nawet nie jeden, ale całe mnóstwo znaków, z dymnymi włącznie :-)

Waaldi - kogo miałeś na myśli z tym mówieniem per Pan? My z krisem to na 18 wyglądamy:-) No chyba, że chodziło o magika?

pivson · Wysłany: 28.03.2008 09:56 Temat postu:

No wlasnie, jak beda w planach jakies spotkania to piszcie o nich.
Sadze, ze pare osob mogloby sie skusic i przyjechac.
Jak patrze na Wasze wyniki to mysle, że jakies szanse bym mial :).
Maksymalnie jednak bym byl drugi. Zonka Deptaka jest bezkonkurencyjna.

kris1982 · Wysłany: 28.03.2008 12:29 Temat postu:

Deptak ty to na 17 wygladasz :) ja dopiero dowod odebralem to napewno chodzi o Magika.

lukov · Wysłany: 28.03.2008 13:26 Temat postu:

hehe....deptaka poznałem już wcześniej więc wiem jak wygląda, magik dużo nie różnie się od tego jak go sobie go wyobrażałem.....ale Kris Ciebie wyobrażałem sobie całkowicie inaczej :D

magik13 · Wysłany: 28.03.2008 18:34 Temat postu:

Ja też myślę, że Waldiemu wyraźnie chodziło o mnie :wink: A tak na poważnie to z Krisem jesteśmy rówieśnikami.

@ Lukov jakby co zapraszamy....

waaldii · Wysłany: 29.03.2008 11:17 Temat postu:

Niech bedzie że chodziło o magika :P A co do wyników to mam wątpliwości że żona deptaka wygrała tylko dlatego ze wy byliście dżentelmenami :D

villa33 · Wysłany: 29.03.2008 20:25 Temat postu:

Lub byli opici waaldi :) Ale nie bo deptak by nie dał rady napisać o zlocie :) A co mówiliście o mnie ???

waaldii · Wysłany: 29.03.2008 20:43 Temat postu:

nooo villa na pewno nie musisz nikomu mówić na Pan... wszyscy powinni sie przed Tobą kłaniać :P

villa33 · Wysłany: 30.03.2008 10:18 Temat postu:

Bez przesady panie "Waaldi" :)

potas · Wysłany: 30.03.2008 11:40 Temat postu:

Super spotkanie. Oby takich więcej.

Zgadzam się z waaldiim Anna poprostu była lepsza ;)
A Deptak ściemke delikatna zapodał żeby lepiej wyglądało :D

Villa33 to jak z tobą ? Co ty dwór jakiś masz ? Bo ja do Ciebie "Jaśnie Panie" mówić nie będę :P :D
Pozostaniesz starym dobrym młokosem z Valencii :P

deptak · Wysłany: 30.03.2008 15:05 Temat postu:

Ile musieliśmy z chłopakami się namęczyć, żeby żonka mogła wygrać. To tylko my wiemy jak dużo nas to kosztowało :-) Normalnie to trafiamy same dziesiątki :-)

potas · Wysłany: 30.03.2008 16:53 Temat postu:

Oki doki przyjmijmy że tak jest ;)

magik13 · Wysłany: 30.03.2008 20:23 Temat postu:

Deptak nie kłamie ściemnialiśmy jak nic że nie umiemy grać, a najwięcej mnie to kosztowało bo normalnie w kręgle to wymiatam jak dziki :) ale trzeba być gościnnym :)

scoot_gd · Wysłany: 07.05.2008 20:49 Temat postu:

no szkoda ze ominelo mnie spotkanie w tczewie...

moze sie jakos spikniemy ponownie :)

mysle ze pare osob z okolic tez chetnie by sie spiknelo :)

lukov · Wysłany: 20.10.2008 10:09 Temat postu:

Urzędując na weekend w Gdańsku, doszło do małych zmian w moich planach i zamiast w niedziele z rana wybrać się z powrotem do domu, wybrałem się SKMką w przeciwnym kierunku do Tczewa. Na dworcu czekał już na mnie Kris, no i pojechaliśmy na piwo później dołączył do nas magik. Panowie szybko mnie uświadomili, że nie wrócę pospiesznym do domu o 16:15, więc nie miałem innego wyjścia jak wracać expresem o 20:14. Panowie zadbali nie tylko o to żebym się dzisiaj czuł jak się czuje (kac), ale też o rozrywkę i szybkie wytrzeźwienie przed odjazdem pociągu oraz pilnowali, abym nie zasnął w pociągu i co jakiś czas dzwonili do mnie.

Kris i magik wielkie dzięki, że mnie w taki sposób ugościliście.

Miejmy nadzieję, że uda nam się to powtórzyć w listopadzie.

Pozdrawiam

kris1982 · Wysłany: 20.10.2008 11:04 Temat postu:

Jak juz mowilem wczoraj. Cala przyjemnosc po naszej stronie :) Oby takich akcji bylo wiecej bo takie spotkania sa bezcenne za wszystko inne zaplacisz karta mastercard :) :)

Ps. Misja spicia Lukova zakonczona pelnym sukcesem. Lukov w stanie lekkiego upojenia alkoholowego powiedzial mi o wszystkich slabych punktach swojej druzyny i ja jako dobry kolega i Lobuzer oczywiscie wszystkie wykorzystam przeciwko niemu :) :)

Ps 2 Lukov od wczoraj tez stawia na stale fragmenty gry :)

	Forum Forum Trenerow Łobuzerow Strona Główna :: offtop / spotkania lobuzerow	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1